Henryk Harmidomski (ang. Lynn L. Loud) – mąż Rity Harmidomskiej i ojciec jedenastki dzieci, posiadacz takiej samej liczby krawatów. Mało odpowiedzialny, luźny i zabawny rodzic. Jest bardzo wrażliwy. Dawniej grał w kapeli na krowim dzwonku w co wkładał dużo pasji.
Osobowość
Henryk jest nieugięty, często zatrzymuje bójki swoich dzieci. Kocha je i troszczy się o nie, tak samo jak o żonę. Czasem Bogdan zachowuje się dziecinnie, niekiedy bierze udział w wygłupach dzieci. Jest bardzo wrażliwy, bardziej niż Rita wobec której jest wymagający.
Wydaje się, że lubi żarty i taniec. Można go zobaczyć tańczącego w odcinkach takich jak "Harmi-mecz", "Zwisy dwuznaczności", "Złoty interes", "Harmi-music" i "Harmi-twierdza". Dodatkowo w odcinku "Skarżypyta" jest mowa o tym, że wygrał konkurs taneczny i zdobył trofeum kuli disco, które zniszczył Hirek. Co do śpiewania, w odcinku "Dochodzenie bez przelotu" wspomniał o tym, że karaoke sprawia mu przyjemność. Czasami Bogdana śmieszą żarty Hili. Próbuje on także wymyślić swoje własne, które jak pokazano w odcinku "Anty przygody", podobają się córce.
Henryk jest tchórzem, ponieważ krzyczy i mdleje na widok, dźwięku i wyobrażeniu pająków, horrorów i Halloween.
Wygląd
Henryk nosi morski sweter z zielonymi mankietami i kołnierzem w kratkę. Jego spodnie są brązowe, tak samo jak buty. Ma długi, spiczasty nos, brązowe brwi i kręcone, brązowe włosy, które są rzadkie z przodu.
W angielskiej wersji nazywa się Lynn Sr, tak jak Lyyn czyli Hela ale w polskiej wersji nie mają podobnego imienia, ma takie z Henrykiem Hen.
W odcinku "Prima aprilis rządzi" jego oczy i nos są widoczne przez cały odcinek.
Jest jedyną osobą w serialu (oprócz Hirka,Hali,Holi i Rozalki), która przemawia do widowni. Stało się tak pod koniec odcinka "Wielki harmider w Harmidomu".
Od odcinka Ugotowani! ma własną restaurację nazwaną przy stole Henia.
To pewnie na jego cześć ma imię Hen , która nazywa się Henryka, oby dwoje bardzo dobrze często się dogadują.
W odcinku "Przepis na katastrofę" okazuje się że chodził do szkoły ZP, zna stamtąd Filipa który też tam chodził.
Okazuje się również w tamtym odcinku że o gotowaniu nauczył się od nauczycielki Maryli Skalskiej.